Zacznijmy od początku…
Urządzenie pokoju niemowlaka nie było tak wielkim wyzwaniem jak stworzenie praktycznego
i zarazem ładnego kącika dla dwulatki. Chciałam ze wszystkich sił, aby pokój naszej córci był miejscem, w którym malutka będzie smacznie spała a w przyszłości bawiła się, uczyła i cieszyła z każdej drobnostki. Kiedy dowiedzieliśmy się, że nasz CUD to dziewczynka szybko zakasaliśmy rękawy i od mojej wizji przeszliśmy z mężem do realizacji.
Na początku zamówiliśmy łóżko niemowlęce o niestandardowych wymiarach 140×70 z możliwością przekształcenia w łóżko dla większego dziecka, ale jak się później okazało pojawiło się matczyne marzenie o starym łóżku, w którym będziemy mogli wspólnie czytać książki i wariować. Pokażę Wam różne migawki z pokoju na samym początku urządzania a także stan w trakcie zmian i po rewolucji, aby nie być gołosłowną. 🙂
Kolejne meble jakie znalazły się w pokoju niemowlęcym to fotel uszak od stolarza z allegro, wielka szafa, regał na książki, komoda i niski regalik z Ikea. Na ścianie gwiazdki, dwie półki-domki z olx, pompony własnoręcznie przeze mnie zrobione z tiulu a na drobne szpargały udziergałam koszyki ze sznurka. Pierwsza myśl nie dopuszczała koloru różowego, więc poszłam w pastele takie jak mięta, żółty i biel z akcentami szarości. Oczywiście róż nas z czasem zaatakował i również się pojawił, zwłaszcza pudrowy.
Retro misz-masz
Po pewnym czasie stwierdziłam, że pokój jest zbyt mdły i zupełnie nie w mojej stylistyce. Kilka miesięcy później wyczaiłam na targu staroci fotel wiklinowy, który udało się wytargować za 15 zł. 😀
Od zawsze uwielbiałam łączyć stare z nowym i to było zaczątkiem zmian także w niewielkim pokoju naszej dziewczynki. Fotel uszak, który wcześniej stał w pokoju i był pomocny podczas karmienia, krążył później po całym domu, aż po pewnym czasie znalazł stałe miejsce w pokoju dziennym. Jak się okazało dobrym rozwiązaniem była na początku także kołyska na kółkach, która jeździła po całym parterze. Przez pierwszych kilka miesięcy panna L. spała przy łóżku w sypialni w tejże kołysce. Po 6 miesiącu kiedy już siadała i raczkowała przenieśliśmy ją do większego łóżka w jej pokoju, znajdującego się tuż przy sypialni. Okazało się, że tak wszyscy znacznie lepiej się wysypiali. Wtedy też wyznaczyliśmy stałą godzinę zasypiania o 19. Jednak wróćmy do wnętrza. 😀 Nie znając jeszcze zakamarków instagramowego światka przepełnionego inspiracjami, zobaczyłam na olx przepiękną, drewnianą półkę na książki. Cena nie była wygórowana, więc zamówiłam z miłości do czytania. 😉
Po roku nasza dziewczynka dostała także stolik z Ikea i krzesło, które upolowałam na yestersen. Marzyło mi się takie stare krzesełko a patyczak z lat 60-tych był wyjątkowo dobrze zachowany. Wtedy też zaczęłam porządkować rzeczy i zabawki małej. Duży regał i mały regalik wynieśliśmy z pokoju. Stwierdziłam, że wielka szafa zajmuje niemalże połowę pokoiku i zaczęłam szukać takiej starej, z prawdziwego zdarzenia. Znalazłam kilka – na olx i allegro. Na starociach i w komisie były jedynie ogromne szafy. Transport okazał się być nie lada wyzwaniem, ponieważ szafy znajdowały się hen daleko i sprzedawcy nie zgadzali się na wysyłkę kurierską. Pewnego pięknego dnia znalazłam szafę jak ze snu, przywołującą na myśl ,,Opowieści z Narnii”. Bez chwili wahania zadzwoniłam a miły Pan po namyśle zdecydował się nam ją dostarczyć własnym autem, mimo odległości ponad 300 km. Yupiii!
Pozostała jedynie kwestia łóżka i kilku dodatków. Szukałam wszędzie. Na starociach, w komisach meblowych i w różnych zakamarkach Internetu. Znalazłam jedynie jedno, jednak zbyt bardzo wystylizowane i za bagatela 1500 zł – sama rama łóżka! Chciałam dla córki wyjątkowego łóżka, ale zacisnęłam zęby i szukałam dalej. Nawet napisałam w jednym z postów na ig, że szukam zabytkowego łóżka. Wanda, której przecudne kadry z córeczkami możecie podziwiać na @mila.blanka zaproponowała ramę łóżka, które kiedyś znalazła na allegro a teraz stało w garażu i czekało na swój renesans. Chciała, aby trafiło w dobre ręce i niezmiernie się cieszę, że dobiłyśmy targu i wyrko znalazło się właśnie u nas. Na allegro znalazłam materac i stelaż, co było też nie lada wyzwaniem, ponieważ stare łóżko ma niestandardowe wymiary 180×100. Domówiłam drewnianą barierkę dla wygody i poczucia bezpieczeństwa. Wolałam mieć świadomość, że nasza dwulatka nie spadnie z wyrka w nocy a materac na podłogę nie wydawał mi się za dobrym rozwiązaniem. Barierka jest łatwa w montażu. Wystarczy jedną część schować pod materac.
Meble w pokoju naszej L.
Aktualnie w pokoju znajdują się wyjątkowe cuda z poprzedniej epoki takie jak:
– szafa ludwikowska z olx,
– łóżko od Wandy,
– dwa regały wiklinowe z naszego ulubionego komisu meblowego,
– fotel wiklinowy ze staroci,
– krzesełko patyczak z yestersen,
– krzesełko do odnowienia, które dostaliśmy niedawno od pradziadka panny L.
Nowe mebelki to:
– stolik z Ikea,
– półka na książki dostępna także tutaj,
– dębowy wieszak Belmam tutaj,
– regał z organizerami materiałowymi.
Dodatki
Pokój dziecka bez kolorowych dodatków, zabawek i dziecięcych akcentów nie byłby tak wyjątkowy. Kilka miesięcy temu zdecydowałam się na lamperię. Na jednej ścianie jest kolor beżowy, na ścianie przy oknie zaś szarość. Na początku pomalowałam obie ściany szarością, ale migiem jechałam po jaśniejszą farbę. 😀
W pokoju znajdują się także trzy obrazki w drewnianych, pozłacanych ramkach, makatka, mała makrama i drewniany łapacz snów. Cudownym akcentem jest także metryczka, którą dostaliśmy od cioci L. po urodzeniu. Na początku mieliśmy plakaty z Lemon Ducky. Pozostał jeden – modlitwa do Anioła Stróża, która jest dla mnie absolutnie wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju ze względu na Babcię. W kolejnej ramce znajduje się plakat Mrs Mighetto, który zamówiłam tutaj. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam obraz z króliczkiem nie mogłam oderwać od niego wzroku.
Wisienką na torcie jest absolutnie wyjątkowy alfabet od Magdy @mazale_ Uwielbiam jej twórczość jak również każdy kadr, wszystkie detale. Na drugie urodziny panny L. zamówiłam u Madzi pikery na tort – zwierzątka i drzewa a także pamiątkowy obrazek. Oczywiście nie zamieściłam jeszcze wpisu, ale obiecuję poprawę. Słowo! Kiedyś na pewno się uda. 😀 Prace Magdy można zamówić także tutaj.
Makatkę, nawiązującą do aktualnej kolorystyki pokoju zamówiłam u kolejnej zdolniachy – Justynki, której prace możemy podziwiać tutaj .
Małą makramę mam od Iwonki, której rękodzieło można zamówić w Szydełkowym Zaciszu.
Z kolei łapacz snów został przeze mnie zakupiony już dawno tutaj.
Zapewne znacie cuda, jakie można wyszukać w Dekorniku.
Duża naklejka – Załóżkownik Delikatna Łąka była moją miłością od pierwszego wejrzenia, jednak zakup odsuwałam w czasie ze względu na inne plany względem pokoju akrobatki. W końcu stwierdziłam, że miłości trzeba pomagać. 😉 Magiczna łąka jest autorstwa pani Kasi Podobnie jak króliki, które rozgościły się w różnych zakamarkach pokoju L. Króliki można odklejać bez szwanku dla ściany. Załoga Dekornika wciąż zachwyca nowymi wzorami, tapetami oraz naklejkami. Sami zobaczcie! Ostatnio Asia, która dzieli się z nami pomysłami na wnętrza na swoim blogu, stworzyła za pomocą Kamienniczek z Dekornika cudowny kącik w pokoju synka i nie tylko…
Naszą kolejną perełką jest wózek wiklinowy za 10 zł. Dywaniki ze sznurka bawełnianego, starych firan oraz prześcieradeł to radosna twórczość moja, cioci i babci L.
Zamierzam zmienić dywan i lampę. Dywanik już mam na oku a lampa powstanie z jednego z naszych koszy. Roześmiana gaduła kładzie spać pluszaki do łóżeczka dla lalek, które planuję odmalować. Marzymy jeszcze o kuchence, domku dla lalek, kolejnych pięknościach Maileg.
Drewnianego króliczka i kostkę z motylkiem znajdziecie u Karoliny.
Większość drewnianych zwierzątek wyszukaliśmy przypadkiem na starociach. 🙂
Uwielbiam wszelkie rzeczy ręcznie tworzone i jestem zachwycona maskotkami, które może wyczarować dla nas Paulina tutaj .
Od Paulinki mamy dużą kotkę, myszki i króliki. 🙂
Cudownych artystek jest znacznie więcej i mam nadzieję jeszcze o nich napisać.
Materiałowe, miękkie szaleństwo
Poduchy, kocyki, narzuta, pościel, baldachim, girlandy… uwielbiam! Skąd pochodzą nasze tekstylia?
- Większość poduszek, kocyki i gwiazdki zamówiłam w miejscu, gdzie znajdziecie różności do pokoju dziecka – Magia Książki.
- Dwustronną narzutę w piękne wzory z frędzlami od Marty – poduszkowelove.
- Girlandy z numero74 znajdziecie tutaj lub tutaj.
- Okrągła poduszka z guzikiem w pięknym, zielonym odcieniu jest od Vintage Kacze Jajo.
- Przecudny baldachim w kolorze musztardy od cacko.pl .
- Kilka poduszek z z H&M Home.
Gdzie są zabawki?
Uwierzcie, skrytek mamy wciąż za mało, mimo tego, że co jakiś czas robimy segregację. Oddajemy lub pakujemy. Pluszaki oraz inne zabawki naszej dwulatki w magiczny sposób zmieniają swoje miejsce. 😀 Zabawy końca nie widać, ale to dobrze – rozwijamy wyobraźnię, kreatywność
i umiejętności manualne. W utrzymywaniu tymczasowego (sic!) porządku pomagają nam wiklinowe kosze, drewniane skrzynki, materiałowe pudełka, wiklinowy kufer, duży worek papierowy i basen z pluszakami. 😉
Dosyć pisaniny. Gotowi na gromadę migawek? Zaczynamy! 🙂
Pokój powstał z ogromnej miłości do córki, zamiłowania do wnętrz i detali. <3 Nasza rezolutna panienka mówi, że bardzo jej się podoba. 🙂 Mam nadzieję, że Wam również przypadł do gustu nasz mały retro misz-masz ze szczyptą szaleństwa i nutką przytulności. Koniecznie dajcie znać. Czekam na pozytywną krytykę jak również sugestie i pytania. Wysyłam moc pozdrowień i oczywiście tuzin wiader energii!
Sylwia M.
P.S. Wybaczcie jakość zdjęć, ale program zastrajkował. 😀